Lęk przed wizytą u seksuologa

Obawa towarzyszy przede wszystkim mężczyznom. Nieważne, jaki mają problem, uważają często, że nie jest to problem, o, którym można dyskutować z lekarzem, co gorsze, lekarzem kobietą. Przede wszystkim są zażenowani swoimi problemami i obawiają się słów, jakie mogą usłyszeć od seksuologa.

Mężczyzna u seksuologa

Myślą również, że prawdziwy mężczyzna niema tego typu problemów, a, jeśli się pojawiają, to bardzo rzadko i należy sobie z nimi radzić samemu. Swoją impotencję często zrzucają na karb nawału obowiązków w pracy, stresu, czy braku czasu na cokolwiek. Denerwują się, gdy partnerka zachęca do udania się jednak do lekarza, czują się niedoskonali. Często istnieją związki, które właśnie rozpadają się, ponieważ któreś z partnerów ma seksualny problem, nie radzi sobie z nim, nie umie rozmawiać o tym z partnerem, a do lekarza iść po prostu nie chce.

Leki dla mężczyzn

Poza tym, często nie chcą usłyszeć tego, co lekarz mógłby im powiedzieć, nie chcą opowiadać o swojej przypadłości, albo obawiają się, że musieliby brać leki, żeby przypadłość, która ich dotknęła, minęła. Oczekują, że wszystko samo minie. Umówienie się na wizytę i przekroczenie progu pokoju doktora jest wielkim krokiem i nie każdy się na to decyduje.

Trzeba być jednak gotowym jeszcze na rozmowę i opowiadanie o swojej przypadłości, problemach z erekcją, bolesnym oddawaniem moczu, czy przenikającym bólem w strefach intymnych. Bez rozmowy i dokładnych oględzin, lekarz nie będzie mógł postawić diagnozy. Panowie powinni, więc zapomnieć o swojej dumie, ponieważ w ogóle nie jest ona związana z tematem.

Wizyta u seksuologa

Wizytę u seksuologa należy potraktować jak normalną wizytę u każdego innego lekarza, pediatry, dermatologa, czy ortopedy. Lekarz nie ocenia pacjenta, jego zadaniem jest znalezienie przyczyny choroby, zbadanie objawów, diagnoza i zaproponowanie leczenia. Dlatego każdy mężczyzna borykający się z problemem, zwłaszcza impotencją, powinien podjąć męską decyzję i umówić się na wizytę u seksuologa, a problem, właściwie zdiagnozowany, być może minie już w kilka dni po wizycie.